raz na kwartał

Warsztat ciałoczułości

Kilka godzin w pięknych przestrzeniach Warszawy, które łączą wiedzę merytoryczną i praktyczne doświadczenia w ruchu. Spotkanie, które inspiruje, pozwala zatrzymać się i na nowo poczuć swoje ciało. Doświadczenie, które zostaje na długo.

zapisz się

Warsztat ciałoczułości

raz na kwartał
Przestrzeń, która zatrzymuje
Są takie dni, w których ciało aż woła o chwilę dla siebie. O przestrzeń, gdzie nie trzeba być sprawnym, silnym, produktywnym. Warsztaty ciałoczułości są odpowiedzią właśnie na to wołanie – zatrzymaniem, które wydarza się raz na kwartał, ale zostaje w nas dużo dłużej.

Sobotni poranek. Wchodzisz do jasnej sali, w której od progu czuć inne tempo. Światło wpada przez wysokie okna, miękko rozlewając się po podłodze. Ktoś siedzi w ciszy, ktoś przeciąga się w rogu, ktoś już stoi z kubkiem herbaty. Nie ma tu dzwonka ani odliczania – początek rodzi się z obecności.

Warsztaty ciałoczułości trwają cztery godziny. Ich rytm został zaprojektowany tak, żeby prowadzić łagodnie – od prostych ćwiczeń, które pomagają osadzić się w ciele, przez coraz głębsze eksploracje, aż po moment, w którym ruch staje się naprawdę Twój. Czasem to miękka improwizacja, czasem taniec w grupie, czasem zatrzymanie w bezruchu. W połowie przychodzi przerwa – czas na jedzenie, rozmowę, łyk herbaty. Potem druga część – często głębsza, bardziej intymna, czasami zaskakująca.

Podstawą warsztatów są metody stosowane w terapii tańcem i ruchem, w analizie ruchu Laban/Bartenieff i twórczej improwizacji. Dzięki nim każde ćwiczenie jest bezpieczne i zakorzenione w praktykach, które od lat wspierają ludzi w odzyskiwaniu równowagi i redukcji napięć.
Ciałoczułość to przestrzeń bez porównań i oceny.
Warsztaty odbywają się raz na kwartał. Ten rytm nie jest przypadkowy – pozwala doświadczeniu wybrzmieć, osadzić się w ciele i głowie, a potem wracać regularnie, żeby znów przypomnieć sobie o lekkości.
Co daje to spotkanie
Uczestnicy często mówią, że wychodzą z warsztatów z poczuciem lekkości. Że ciało odpuszcza napięcia, które nosili tygodniami. Że głowa staje się spokojniejsza, a codzienność łatwiejsza do uniesienia. Dla jednych to chwila odpoczynku, dla innych początek głębszej zmiany.
Jak to wygląda krok po kroku
- wejście do sali i chwila zatrzymania,
– proste ćwiczenia indywidualne, które pomagają osadzić się w ciele,
– eksploracje w parach i grupie, zawsze w atmosferze bezpieczeństwa,
– przerwa na posiłek, rozmowę, oddech,
– pogłębiona druga część – często pełna energii lub skupiona na ciszy,
– integracja – zatrzymanie i refleksja.

Warsztaty są dla każdego. Nie musisz nic potrafić ani umieć tańczyć. Wystarczy ciekawość.

Osoby, które przychodzą po raz pierwszy, często mówią, że bały się, że nie będą wiedziały jak się poruszać. Że ktoś je oceni. Ale już po kilku minutach okazuje się, że wszystko dzieje się inaczej – naturalnie, miękko, w poczuciu, że każdy ruch ma prawo być. To doświadczenie zostaje na długo, bo ciało pamięta, jak to jest poruszać się bez presji. Po kilku dniach od warsztatu nagle zauważasz, że w autobusie stoisz inaczej, że ramiona nie unoszą się automatycznie do uszu, że wieczorem łatwiej się oddycha. Małe ślady dużej zmiany.